Jeżeli jeszcze ktoś nie zauważył (bo np. podarł kalendarz z wściekłości, gdy zrozumiał, że urodziny ma raz w roku...hehe, taki tam suchar na dobry początek ;) ) mamy już WAKACJE. Koniec z wczesnym wstawaniem, katowaniem swojego kręgosłupa ciężkim plecakiem i toną zadań domowych! Ale czy to oznacza, że wszystko jest super? Otóż nie wszystko.... Istnieje coś takiego jak "gorąco". To słowo wywołuje u mnie dreszcze.....Nie lubię jak jest gorąco, nie cierpię jak jest gorąco i jak jest gorąco to marzę tylko o tym by wyjechać na Alaskę! Wiem, że jest masa osób, którym smażing, plażing i upały jak najbardziej odpowiada, ale ja do nich z całą pewnością nie należę....
Postanowiłam, że delikatnie odejdę od tematyki książkowej, ale tak tylko trochę i co poniedziałek będzie się pojawiał post związany z wakacjami. Nie będą to raczej notki modowo-urodowe, gdyż nie czuję się zbyt pewnie w tym temacie....
Dlatego na dziś przygotowałam "10 sposobów na przetrwanie lata (wersja dla zimnolubnych)". Zapraszam i mam nadzieję, że na coś Wam się to przyda ;)
poniedziałek, 27 czerwca 2016
poniedziałek, 6 czerwca 2016
Subskrybuj:
Posty (Atom)